Souls to wydanie specjalne magazynu CD-Action, poświęcone głównie serii souls, jak i całemu gatunkowi soulslike. Jednak trzeba przyznać, że to produkcje wykute w siedzibie FromSoftware grają tu pierwsze skrzypce, a czasopismo staje się solidnym kompendium wiedzy o serii Dark Souls, a także tytułach pokrewnych w postaci Demon’s Souls, Bloodborne, Sekiro: Shadows Die Twice oraz Elden Ring.
Przeważająca większość tego wydania to historia serii Souls, że tak to ujmę. Zaczynamy od samej definicji gatunku i jego cech charakterystycznych by potem przejść przez wszystkie części cyklu. I to nie w postaci sprintu, ale maratonu rozkładającego momentami na czynniki pierwsze poszczególne produkcje, ich inspiracje oraz wpływ jaki wywarły. Nie brakuje tu artykułów wyjaśniających całe uniwersum czy sposób budowy światów. Składających fragmenty fabuły w jedną wspólną całość. Odnoszących się do inspiracji jak np. Lovecraft czy wiktoriańskiej medycyny w Bloodborne. A to tylko przykład, bo nie chcę zdradzać zbyt dużo. Oczywiście nie mogło też zabraknąć historii samego FromSoftware. Produkcji developera sprzed Demon’s Souls, charakterystyki Mijazakiego oraz inspiracji, z których czerpał i przebiegu jego kariery.
Jakby mało było komuś konkretnej dawki szczegółów na temat gier japońskiego dewelopera, to w magazynie znajdziemy też nieco informacji o społeczności, która urosła wokół tych gier. Jak to wszystko się zaczęło i jak przerodziło się w fenomen? Dlaczego gry soulslike muszą być trudne i czemu niektórzy spędzają w nich setki, a nawet tysiące godzin? I czemu ten gatunek tak lubią speedrunerzy?
W końcu wyjdziemy też poza produkcję FromSoftware i zapoznamy się z takimi tytułami jak Lords of the Fallen, seria The Surge, seria Nioh czy przedstawicielami gatunku w 2D oraz takimi, które niekoniecznie na pierwszy rzut oka możemy wrzucić do tego samego worka, ale niewątpliwie czerpiącymi z niego pełnymi garściami.
Muszę przyznać, że dla fanów serii Souls jest to kawał solidnej lektury, która bogata jest w liczne ciekawostki o poszczególnych jej przedstawicielach. Napisanych interesująco i potrafiących zaciekawić nawet mniej wytrwałych miłośników umierania w grach. Takich jak ja.